środa, 17 grudnia 2008

Na początek kilka miłych wieści z internetu. Zespół The Invasion opublikował na swoim profilu nowy, krótki kawałek, który wprowadzi Was w atmosferę Białych (cokolwiek to znaczy) świąt. Dwa pozostałe dostępne utwory również są warte polecenia. Należy zaznaczyć, że The Invasion jest projektem jednego człowieka, który sam wszystko nagrywa, co powinno dać do myślenia wszystkim uzdolnionym muzycznie osobom, które narzekają na brak towarzyszy do grania. Ale do rzeczy, adres ich profilu: http://myspace.com/invasionpoland .
Będąc już na MySpace warto też zajrzeć na profil nowego projektu pod nazwą Midgard Project. Jak dotąd udostępnili jeden utwór, który pozwoli Wam się zapoznać z tym zespołem. Całość utrzymana w Viking Rocku, zarówno muzycznie jak i tekstowo, zresztą posłuchajcie sami: http://www.myspace.com/midgardp .
Polonijna dystrybucja H8 Edge wypuściła kolejną serię odzieżową. Tym razem jest to longsleeve, jak zwykle z wzorem dla osób raczej nie gustujących w klimatach reagge. Szczegóły poniżej:

(kliknij aby powiększyć)

Z pozostałych internetowych wieści warto wspomnieć, że na zaprzyjaźnionym z nami blogu 'Droga Legionisty' ukazał się artykuł z naszego zina. Odnośnik do owego bloga znajdziecie w naszych linkach. Przy okazji przypominamy, że jeżeli ktoś z Was prowadzi stronę/bloga i chciałby, by któryś z naszych artykułów lub felietonów się na nim ukazał, to wystarczy napisać jedynie na aktywistazine@gmail.com , a ów tekst zostanie do Was wysłany. Warunkiem publikacji jest jedynie podpis czyjego autorstwa jest tekst i skąd pochodzi.


W poprzedniej notce pisaliśmy o 13 grudnia, należy jednak pamiętać również o wydarzeniach z 16 grudnia tego samego roku, kiedy to komunistyczny reżim po raz kolejny oddał strzały do polskich patriotów. Zginęło dziewięciu górników z kopalni 'Wujek', ponad 40 zostało ciężko rannych. Pamiętamy, nie zapomnimy.



Pozostałe wiadomości:


Czarny rasista szuka guza.
Jeden z najbardziej znanych czarnych rasistów - bokser Bernard Hopkins oświadczył mediom, że "chętnie pobiłby kolejnego białego chłopca". Wymienił przy tym nazwisko naszego polskiego boksera, Tomasza Adamka, który przy poważniejszej propozycji chętnie pokaże Hopkinsowi co oznacza "mocne uderzenie z Polski". Hopkins znany jest ze skandalicznych wypowiedzi i zachowań, które zawsze uchodzą mu na sucho. Normą jest publiczne obrażanie przez niego Białych ludzi, zaś jego najsłynniejszą w bokserskim świecie zasługą było podeptanie flagi Portoryko przed walką z Feliksem Trinidadem, co prawie wywołało zamieszki w San Juan. Owy mudżyn jest klasycznym przykładem zakompleksienia osób czarnej rasy oraz jej zdegenerowania - w wieku 13 lat został trzykrotnie poczęstowany nożem przez swoich czarnych braci, brał udział w wielu rozbojach zaś ostatnie 5 lat spędził w więzieniu o zaostrzonym rygorze za dziewięć przestępstw. W sumie trochę nam szkoda tego murzyneczka, bo jeżeli mistrz wagi juniorciężkiej - Tomasz Adamek zgodzi się na walkę, nasz ukochany Hopkins z pewnością nie będzie jej miło wspominał.


Zombie się sypie.
Kolejny przykład kompleksów czarnych wobec Białych - Michael Jackson ma problemy już nie tylko z odpadającym nosem. Dziennikarz śledczy z New York Timesa donosi, że znany pedofil ma poważne komplikacje zdrowotne. Nawala nie tylko jego bezustannie odpadający nochalek, ale i płuca, które wymagają przeszczepu. Informację potwierdza brat Michałka, który powiedział iż aktualne tygodnie nie są dla niego najlepszym okresem życia. Cóż, Jackson swego czasu nagrał znany teledysk, w którym tańczył przebrany jako zombie - teraz nie musi przebierać się już w ogóle.


Na koniec równie przyjemna informacja - chrabia Kwasula jest w tarapatach! Izaak Stolzman, znany bardziej jako Aleksander Kwaśniewski vel TW Alek musi się stawić do prokuratury w celu wyjaśnienia finansowania jego fundacji przez ukraińskiego oligarchę Wiktora Pinczuka. Kwacholek cały czas utrzymuje, że cała sprawa jest bzdurą jak i nazywa Polskę krajem "mało praworządnym". Byłemu (na szczęście) prezydentowi RP radzimy danie sobie spokoju z filipińskim wirusem i przejrzenia na oczy swojej złodziejskiej działalności. Mógłby też popracować nad savoir vivre'm, który do perfekcji opanowała jego żonka, m.in. w arystokratyczny sposób pakując gacie do walizki, czy odpowiednio jedząc bezy. Bez tytułu magistra raczej mu do twarzy, tak więc tego nie wymagamy.