Dzisiejszą aktualizację poświęcimy w całości manifestacjom. W ostatnich dniach, w całej Europie było ich wiele, tak więc jest o czym pisać. Pierwszego maja, na ulice wyszli europejscy nacjonaliści między innymi z Niemiec, Czech, Ukrainy, Rosji, Serbii, Węgier czy Polski. Niestety każdej z tych manifestacji nie opiszemy, postaramy się za to przedstawić Wam te demonstracje, które naszym zdaniem były najciekawsze, zapraszając Was jednocześnie na inne strony internetowe, które owe akcje opisały szerzej niż my.
W Niemczech, od 1987 roku żaden 1 maja nie obył się bez zamieszek. Tradycji stało się zadość i tym razem, na dodatek już dzień wcześniej czyli w Noc Walpurgii przypadającą z 30 kwietnia na 1 maja. Swoje prawdziwe oblicze, również zgodnie z tradycją, postanowił ukazać dzisiejszy aparat d**okratycznej władzy, który zakazał praktycznie wszystkich nacjonalistycznych demonstracji tego dnia. Największa z nich miała odbyć się w Hanoverze, jednak jej zakaz podtrzymał nawet federalny sąd konstytucyjny. Pomimo zakazów, nacjonaliści i tak wyszli na ulice kilku największych miast, w tym Drezna, Berlina, Dortmundu czy Rotenburgu.
Szerszy opis tych akcji znajdziecie na Infoblogu SSW, gdzie przeczytać możecie także o 1 maja w Czechach i w Rosji.
Do relacji SSW z manifestacji w Rosji, a dokładniej w Moskwie dodamy, że wzięło w niej udział większość nacjonalistycznych ugrupowań z tego kraju - od stricte politycznych, po "oddolne" bazujące na idei autonomicznego nacjonalizmu i oporu bez przywódcy, w tym National Resistance, Nacionalnyj Stroj, czy Outlaw Hardcore Squad. Każda z grup i organizacji wytworzyła na marszu blok ze swoimi banerami lub transparentami. Na czele marszu, zaraz za plecami prowadzących manifestację działaczy organizacji Rus Obraz niesiony był transparent ku pamięci zamordowanego w marcu tego roku Maksima Bazylewa. Trzy wymienione przez nas ugrupowania bazujące na oporze bez przywódcy stworzyły blok propagujący zdrowy styl życia zwany Straight Edge.
Kontynuując temat naszych wschodnich sąsiadów warto wspomnieć o manifestacji na Ukrainie. Do Kijowa zjechali się nacjonaliści praktycznie z wszystkich zakątków tego kraju, a także goście z Rosji i Białorusi. O godzinie 15:00 z Parku Szewczenki wyruszyła demonstracja licząca ponad 500 aktywistów, na której czele przez autonomistów z ruchu Reactor uformowany został czarny blok. Wznoszono antykomunistyczne, antysyjonistyczne i antykapitalistyczne okrzyki, w tym: "Rasa - Socjal - Nacjonalizm!", "Śmierć syjonistom!", "Sława Ukrainie!" oraz wiele innych, w tym skierowanych przeciwko oligarchom.
Manifestacja przeszła głównymi ulicami Kijowa budząc zainteresowanie wielu Ukraińców, którzy widząc marsz witali go brawami. Marsz doszedł pod Pomnik Niepodległości, gdzie wygłoszono przemówienia, zaś po zakończeniu oficjalnych obchodów spalono transparent pożyczony wcześniej od antyfaszystów.
Przejdźmy jednak do manifestacji, które odbyły się w Polsce.W Niemczech, od 1987 roku żaden 1 maja nie obył się bez zamieszek. Tradycji stało się zadość i tym razem, na dodatek już dzień wcześniej czyli w Noc Walpurgii przypadającą z 30 kwietnia na 1 maja. Swoje prawdziwe oblicze, również zgodnie z tradycją, postanowił ukazać dzisiejszy aparat d**okratycznej władzy, który zakazał praktycznie wszystkich nacjonalistycznych demonstracji tego dnia. Największa z nich miała odbyć się w Hanoverze, jednak jej zakaz podtrzymał nawet federalny sąd konstytucyjny. Pomimo zakazów, nacjonaliści i tak wyszli na ulice kilku największych miast, w tym Drezna, Berlina, Dortmundu czy Rotenburgu.
Szerszy opis tych akcji znajdziecie na Infoblogu SSW, gdzie przeczytać możecie także o 1 maja w Czechach i w Rosji.
Do relacji SSW z manifestacji w Rosji, a dokładniej w Moskwie dodamy, że wzięło w niej udział większość nacjonalistycznych ugrupowań z tego kraju - od stricte politycznych, po "oddolne" bazujące na idei autonomicznego nacjonalizmu i oporu bez przywódcy, w tym National Resistance, Nacionalnyj Stroj, czy Outlaw Hardcore Squad. Każda z grup i organizacji wytworzyła na marszu blok ze swoimi banerami lub transparentami. Na czele marszu, zaraz za plecami prowadzących manifestację działaczy organizacji Rus Obraz niesiony był transparent ku pamięci zamordowanego w marcu tego roku Maksima Bazylewa. Trzy wymienione przez nas ugrupowania bazujące na oporze bez przywódcy stworzyły blok propagujący zdrowy styl życia zwany Straight Edge.
Kontynuując temat naszych wschodnich sąsiadów warto wspomnieć o manifestacji na Ukrainie. Do Kijowa zjechali się nacjonaliści praktycznie z wszystkich zakątków tego kraju, a także goście z Rosji i Białorusi. O godzinie 15:00 z Parku Szewczenki wyruszyła demonstracja licząca ponad 500 aktywistów, na której czele przez autonomistów z ruchu Reactor uformowany został czarny blok. Wznoszono antykomunistyczne, antysyjonistyczne i antykapitalistyczne okrzyki, w tym: "Rasa - Socjal - Nacjonalizm!", "Śmierć syjonistom!", "Sława Ukrainie!" oraz wiele innych, w tym skierowanych przeciwko oligarchom.
Manifestacja przeszła głównymi ulicami Kijowa budząc zainteresowanie wielu Ukraińców, którzy widząc marsz witali go brawami. Marsz doszedł pod Pomnik Niepodległości, gdzie wygłoszono przemówienia, zaś po zakończeniu oficjalnych obchodów spalono transparent pożyczony wcześniej od antyfaszystów.
Zgodnie z zapowiedzią, akcje odbyły się w Gdańsku, Warszawie, Częstochowie i Bytomiu. Najliczniejsza z tych wszystkich miała miejsce w tym ostatnim z wymienionych miast, gdzie na nasze redakcyjne oko uczestniczyło trochę ponad 60 nacjonalistów. Na jednej z ulic bytomskiego rynku rozwinięte zostały transparenty "Tu jest moja Ojczyzna - Polska - tu jest mój dom" oraz "Białe Orły - Legion Górny Śląsk", czyli należący do organizatorów. Obecne są także flagi z falangami i oczywiście masa flag biało-czerwonych. Ustawiono się wzdłuż jednej z ulic, gdzie przedstawiciel BO wygłosił krótkie przemówienie, namawiając jednocześnie do głośnego zakrzyczenia czerwonych. Po chwili, na ulicy wzdłuż której ustawili się nacjonaliści pojawił się pochód SLD, gdzie tradycyjne czerwone flagi zastąpiono flagami Unii Europejskiej - naszym zdaniem bardzo adekwatnie. Po chwili do pochodu "dołączyli" nacjonaliści, podążając za czerwoną hołotą z antykomunistycznymi okrzykami. Całość trwała raczej krótko, bowiem zarówno wiec komuchów jak i kontra nacjonalistów zakończyły się niedługo po godzinie 10. Po akcji, jednemu z nacjonalistów odśpiewano "sto lat" z okazji jego urodzin i udano się do domów. Zważywszy na wiek komunistów, który nie spadał poniżej 70 roku życia, akcja nieco nudnawa ale przynajmniej z sympatycznym zakończeniem.
Oficjalne relacje z Gdańska oraz z Częstochowy możecie przeczytać na portalu Nacjonalista.pl, na chwilę skupimy się więc na manifestacji w Warszawie.
Manifestację zorganizował mazowiecki Obóz Narodowo-Radykalny, która z placu Trzech Krzyży przeszła pod pomnik Romana Dmowskiego, pod którym wygłoszone zostało przemówienie. Niestety, ze względu na godzinę marszu nie natknął się on na żadnej z ulic na pochód czerwonej hołoty, która zresztą maszerowała tego dnia razem z anarchistami. Podczas marszu rozdawano ulotki objaśniające cel manifestacji, zaś do manifestacji przyłączyło się kilku postronnych ludzi. Liczbę demonstrantów szacować można na ponad 40 osób.
A skoro wspomnieliśmy o wspólnej manifestacji komunistów z anarchistami, to prezentujemy zdjęcie sympatycznego pana, który brał w niej udział:
Prawda, że słodki? Choć dla nas, niestety, niezbyt wygląda na reprezentanta ludzi pracy...
Na koniec, wspomnimy o manifestacji, która odbędzie się 16 maja w słowackich Košicach. Manifestacja ma wymiar antykapitalistyczny i antyglobalistyczny, zaś organizatorami są oczywiście środowiska nacjonalistyczne. Udział w niej wezmą m.in. Autonomiczni Nacjonaliści, będący aktualnie najbardziej aktywną grupą na Słowacji, którzy na swojej stronie internetowej zapraszają na nią w mobilizacyjnym wideo. Sami organizatorzy także reklamują ów marsz w internecie: www.antikap.tk. Popieramy takie inicjatywy i mamy nadzieję, że marsz zgromadzi jak najwięcej osób.
Oficjalne relacje z Gdańska oraz z Częstochowy możecie przeczytać na portalu Nacjonalista.pl, na chwilę skupimy się więc na manifestacji w Warszawie.
Manifestację zorganizował mazowiecki Obóz Narodowo-Radykalny, która z placu Trzech Krzyży przeszła pod pomnik Romana Dmowskiego, pod którym wygłoszone zostało przemówienie. Niestety, ze względu na godzinę marszu nie natknął się on na żadnej z ulic na pochód czerwonej hołoty, która zresztą maszerowała tego dnia razem z anarchistami. Podczas marszu rozdawano ulotki objaśniające cel manifestacji, zaś do manifestacji przyłączyło się kilku postronnych ludzi. Liczbę demonstrantów szacować można na ponad 40 osób.
A skoro wspomnieliśmy o wspólnej manifestacji komunistów z anarchistami, to prezentujemy zdjęcie sympatycznego pana, który brał w niej udział:
Prawda, że słodki? Choć dla nas, niestety, niezbyt wygląda na reprezentanta ludzi pracy...
Na koniec, wspomnimy o manifestacji, która odbędzie się 16 maja w słowackich Košicach. Manifestacja ma wymiar antykapitalistyczny i antyglobalistyczny, zaś organizatorami są oczywiście środowiska nacjonalistyczne. Udział w niej wezmą m.in. Autonomiczni Nacjonaliści, będący aktualnie najbardziej aktywną grupą na Słowacji, którzy na swojej stronie internetowej zapraszają na nią w mobilizacyjnym wideo. Sami organizatorzy także reklamują ów marsz w internecie: www.antikap.tk. Popieramy takie inicjatywy i mamy nadzieję, że marsz zgromadzi jak najwięcej osób.